że nie byłem, że nie byłem i pętla ... Nie potrafię się wysłowić w tym temacie, odnośnie kolejnego skandalu Raf'a i odejścia z C64Power. Support zawsze się znajdzie z każdej strony, bo nie jesteśmy niczym innym, jak sceną komputerową, jesteśmy wolni !!! Może brak mi pewności siebie. Muszę się przełamać albo rzeczywiście opowiedzieć o tym psychologowi, a z tego wynika, że jestem nieśmiały, wstydzę się, czy po prostu brakuje mi słów, czy nie umiem po prostu się właczyć do rozmowy i załapać z innymi tematu? Ja mam chyba podobnie albo i nie, bo np. w pracy jestem wygadany, wśród przyjaciół też cały czas leci nawijka, ale w obcym towarzystwie, a nie daj Bóg z kimś na randce, to milcze jak grób. Wtedy zmuszam się do rozmowy i to co wygaduje, bez składu i ładu to samo mnie dziwi. A i nagminnie mam tak, że nie bawią mnie radości innych, np. ktoś coś mowi tak, ze wszyscy sie śmieją podzielając radość tej osoby, a ja musze się zmuszać do uśmiechu, to jest strasznie meczące i nienaturalne, ale czemu tak mam nie wiem :/ Kiedy rozmawiam często brak mi słów, nie dlatego, że ich nie znam...ale na tą konkretną chwilę gdzieś mi umknęły...może to nieśmiałość, stres, obawa przed kompromitacją. Kiedy później analizuję dialog, ech...wiem co powinienem, co mogłem powiedzieć u Raf'a na C64Power forum, ale to jest później lub wcześniej, kiedy przygotowuję się na daną dyskusję.