Yugorin moze powinien tez wiedziec, jak wspaniale party bylo wspierane przez najlepsza kaste sceny w PL, takie zrzuty z przedszkola, daje do myslenia, potem niektorzy do mnie podchodza na imprezach i maja pretensje trudno wnioskowac o co albo wrecz mowiac ze przeciez nigdy miedzy nami nic zlego sie nie dzialo
vide kordee na X. biedny sie potem musial tluamczyc feiowy czemu na moim FB jest z nim focia xD
Wisienka na torcie jest potem juz to, ze gdy Vato napisal publicznie, ze ekipa ta miala wplyw negatywny na Silesia Party to wyrzucili go z czaciku wzajemnej adoracji i zaczeli po nim jebac od szpiegow itd - wot logika... jedna scena, jeden fei, jedna racja, jeden riverwash
Hint: w tymze kole adoracji jest tez komancz i sebaloz, ale zdaje sobie sprawe, ze dla niektorych wciaz nie jest to wystarczajaco duzo informacji, zeby wyciagnac wnioski, dlatego bedziemy ciagnac ten watek dalej, atmosfere trzeba w koncu oczyscic i pokazac kto jest kim
Doszly mnie sluchy, ze fei ma problem z alkoholem i dlatego zniknal z demosceny, prawda to? jesli tak, moze trzeba bylo popatrzec na moj film,
czlowiek rejestrator jak na opowiesc wigilijna a nie obrazac sie na mnie za zwyczajny, scenowy film dokumentalny? Czyzby niektorzy udaja ze dorosli?
Tutaj geneza "milosci" do mnie jest prawdodpobnie jednak nie rzeczony film dokumentalny (na publicznych amigowych serwerach i forach mozna bylo znalezc lepsze rzeczy niz rzygajacy fei, np ekipa jesli mnie pamiec nie myli z trzcianki, w 2005 przy okazji pykania w pobliskim jeziorku, jakies 10 osob z czlonkami bez odzienia) a to, ze postanowilem nieco wykpic postawe organizatorow RW, ktorzy pompuja sie, lansuja sie a jak party wyszlo srednio (jak RW 2015 w tej spelunie w krakowie, post na ten temat napisalem na c64scene, gdyz po upgrade silnika forum okazalo sie, ze ban mi wygasl, co szybko zostalo "naprawione"
) to jak sie prawde powie to staje sie czlowiek public enemy numer 1. Sam lokal to tam trudno sie mowi, ale kolesiostwo i wzajemna adoracja... na propsie do dzisiaj