Zjadłem całą wielką paczkę prażonej kukurydzy z przyprawami (snacks), kiedy czytałem ten wątek od początku. Liczyłem raczej na to, że będzie wesoło. Hmmm zrobiło mi się smutno :/ Brak czasu na kodowanie w ASM, na tworzenie muzyki, grafiki, picie wódki itd. Po nocach już mi się śni programowanie maszyn numerycznych CNC w tej Holandii, gdzie teraz mieszkam i pracuję w tym zawodzie. Co za życie, ale za sobotę płacą 150%, a za niedzielę 200%, więc pracuję 7 dni w tygodniu. Dajcie sobie na luz bracia i siostry z pradawnej sceny C64 i bawmy się. Nie zapominajcie haseł z lat 90-tych - " FRIENDSHIP RULEZ !!! " ... Pewnie i tak wszyscy zapomnieli, więc obrzucą mnie błotem :/