sebalozo
to interesujące, nie nagrywasz już?
pompowanie, no nie wiem? zamieszani popełnili różnego rodzaju parties z zazwyczaj rozsądnymi frekwencjami, nagrodami i lodami na przestrzeni (nie chce mi się grzebać ilu) lat pomimo lat chudych (nie lubie pisać śmierci) sceny. jeśli stękali na inne party - olaboga - robisz tu to samo, jest to strasznie lepsze.
scena nigdy nie była straight edge, gwoli ścisłości, pojebane ekscesy zawsze były. np. wagon sceny jadący na (chyba) Gelloween prawie został odpięty od składu
i jest to anegdota a nie dramat sokistów. new face również choć trwało może naście godzin. to było jest i będzie, to jest polska, tu się modli, tu się pije choć obowiązku nie ma (był na SLC i w UP).
można też nie kochać arise ale do flejmów trzeba mieć podstawy w postaci quality warez, po tylu latach jawnej miłości - wręcz wypadałoby.
ranty w internecie i nieśmieszne 'grafiki' na kompo jebiące kogośtam bocośtam; to nie jest partytet powyższego.
z tego co pamiętam ta postawa kończy się później oglądaniem sed rector na compo, aspirujesz?
zawsze
mogliście se zrobić kolejne SPx z cieciem z pierwszej i jego kolegami, zawsze można przywieźć groupie koledze z innej grupy. może wtedy komunikację miałbyś na wspominanym tu często i gęsto
swoim poziomie, a w bonusie nirwanę.
co do forum które jest totalnie niescenowe - jeśli jesteś tu kutasem
bo inni też= nie nadajesz się do jego prowadzenia.
mam nadzieję że pomogłem.