Na początku lut złapał I dlatego działało. Nawet nie wiedziałem kiedy puścił, ale to dlatego, że podstawka ma dokładnie tej samej długości nogi co pola lutownicze I jeszcze skrajne piny są schowane prawie pod konstrukcją podstawki. Masakra.
Tak, na frezarce. Można powiedzieć, że opanowałem do perfekcji, jednak wpada w wibracje, przez co frezy (szczególnie 0.1mm) czasem strzelają. Wymieniłem już łożyska osi X na ślizgowe I to troche poprawiło. Teraz muszę w końcu zamówić łożyska osi Z I podmienić na ślizgowe z teflonu czy ch.. wie czego.
Opanowałem też FlatCAM. Idealnie robi z gerberów I exelonów g-code nawet dla double-side PCB.
Ważna zasada, jak sie używa płyty jako podłoża (nie wiem czy to paździerzowa czy jaka, nie znam sie) to warto najpierw wsadzić w uchwyt kamień szlifierski I splanować całe podłoże. Eliminuje minimalne nierówności, które mają potem wpływ na głębokość frezowania w różnych miejscach laminatu. Ta frezarka niestety nie obsługuje programu korekcji głębokości freza. To chyba tylko te pod LPT potrafią.