Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej  (Przeczytany 6561 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Buddha

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 341
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #15 dnia: 21 Kwietnia 2017, 18:42 »
Ja ogólnie teraz to uważam, że tylko komputer Commodore 64 ma jakiś taki swój nietypowy klimat, bo reszta to już są kopie np. PC to jak gdyby kopia Amigi, która do dzisiaj jest jedynie ulepszana.

Offline SUDi

  • 1liner
  • Level 4
  • *
  • Wiadomości: 493
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #16 dnia: 21 Kwietnia 2017, 18:59 »
Ja ogólnie teraz to uważam, że tylko komputer Commodore 64 ma jakiś taki swój nietypowy klimat

No doubt że wyjątkowy klimat ale czy tylko C64?
Ostatnio jestem zauroczony też Amstradem CPC i Atari ST. Amiga też ma swoje klimaty.
Zresztą, każdy komp coś tam ma wyjątkowego. Jak z kobitkami.

Offline bor@s

  • Level 3
  • ***
  • Wiadomości: 245
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Kwietnia 2017, 20:12 »
Ja ogólnie teraz to uważam, że tylko komputer Commodore 64 ma jakiś taki swój nietypowy klimat, bo reszta to już są kopie np. PC to jak gdyby kopia Amigi, która do dzisiaj jest jedynie ulepszana.
Czy ja wiem? Klasyczny IBM był klimatyczny. Popieprzona  architektura tylko dodawała do tego klimatu. Nawet jest demo co wyciąga sporo kolorów jadąc na glitchach NTSC.

Offline Skull

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2034
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #18 dnia: 21 Kwietnia 2017, 20:42 »
Za około ponad rok czasu już miałem PC z 32 mb ramu, celeron 488 MHZ, reszta zintegrowana, ale Madtracker i Quake pierwsza wersja to dawały radę :)

Jak sięgam pamięcią na mój pierwszy pecet to był to pentium 166MHz MMX i już na nominalnym śmigał Quake 1, potem procka podkręcałem zworką do 233.

To także mój pierwszy PC (2 GB dysk, s3trio v+ (czy jakoś tak), monitor Balinea 15"), ale na 233 się wykrzaczał, na 200 chodził do swego końca (w akademiku), mieliśmy nawet lokalną ligę Quake 1 - później był 3dfx, ale do tej pory urzeka mnie jednak 320x240, tam każdy piksel to miał własne życie. W turniejach obowiązkowa rozdzielczość - nawet się jakoś tekstury pogarszało żeby osiągać jak najwięcej klatek.

Z dem na PC przypomina mi się tylko jakieś Fake Demo, które nawet było zabawne, niestety pamiętam tylko że motywem przewodnim był "modrzew".

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Kwietnia 2017, 01:03 »
Z dem na PC przypomina mi się tylko

i pomysleć że Second Reality powstało zanim większość tu obecnych zaczęła scenować.

btw. na archive org poza grami są wersje dla leniwych np powyżej wspomiane:

https://archive.org/details/demoscene_SecondReality-FutureCrew

Offline Raf

  • Master of disaster
  • Administrator
  • Level 7
  • **********
  • Wiadomości: 7339
  • Wolność, własność, sprawiedliwość
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Kwietnia 2017, 01:24 »
IMO SR byl duzym krokiem na scenie *PC*, sa dema na slabsze Amigi z tego okresu co SR, ktore robia niegorsze wrazenie.

PS. Ciekawe o ile lepiej wygladalby remake SR zrobiony na C64 dzisiaj ;)
"Cokolwiek powiesz albo napiszesz, znajdzie się ktoś, kto słyszy lub czyta coś zupełnie innego i jeszcze bezczelnie wmawia Ci to"

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Kwietnia 2017, 02:33 »
włąśnie neichcący sprzedałeś mi plaskacza że to już 10 lat o.O #seenlive

https://www.youtube.com/watch?v=a663UUGSJ6s

Offline cacodemon

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 510
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Kwietnia 2017, 07:34 »
Pecetowe demka były fajne, ale oglądając je miałem przeświadczenie, że to nie to samo co na 8bit, bo jeśli coś słabo chodzi to wystarczy zmienić proca, dodać ramu i wtedy czar optymalizacji i wyciskania ostatnich soków ulatuje. Nie to co w C-64, gdzie kodowanie to sztuka i magia. Największe wrażenia robiły i nadal robią demka na C-64.

Z pecetowych najbardziej utkwiły mi w pamięci te:

Dope by Complex (ze względu na muzę):

http://www.youtube.com/watch?v=de6P9JPnBVA


Obsoleet by Unreal Voodoo
http://www.youtube.com/watch?v=4vnh3FI5ZaI

Your Fingers So Gently On My Skin
http://www.youtube.com/watch?v=kNMgPensGRg

Fajne są też 4kb intra, niektóre robią kolosalne wrażenie i te robione pod karty Gravis Ultrasound


Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #23 dnia: 22 Kwietnia 2017, 11:42 »
@cacodemon
i tu dotknąłeś sedna. ja dla tego właśnie uważam że demoscene c64 jest najlepsza i przetrwała tak długo.
nie kręcą mnie dema na Amigę 060 czy na PC (choć wiem że nie prosto się je tworzy). Ba nawet małe Atari poszło zdaje się w rozszerzenia pamięci.
U nas jest standard C64 + 1541 - i to jest w tym piękne.

Offline Buddha

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 341
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #24 dnia: 22 Kwietnia 2017, 12:05 »
@cacodemon
i tu dotknąłeś sedna. ja dla tego właśnie uważam że demoscene c64 jest najlepsza i przetrwała tak długo.
nie kręcą mnie dema na Amigę 060 czy na PC (choć wiem że nie prosto się je tworzy). Ba nawet małe Atari poszło zdaje się w rozszerzenia pamięci.
U nas jest standard C64 + 1541 - i to jest w tym piękne.

Jeśli chodzi o dema na PC, to można zrobić całkiem niezłe demo (zsynchronizowane z muzyką) używając np. jakiegoś dobrego edytora do obróbki wideo z efektami, więc może przez to nikomu już się nie chce kodować dem na PC linijka po linijce kodu, co może też przyczyniło się do upadku sceny PC. Chyba każdy koder woli się zajmować czymś innym na PC, w sensie umiejętności i wiedzy. W tych czasach to chyba w większości tworzy się na PC np. grafikę, muzykę, kod dla C64. Najważniejsze, że coraz częściej wygląda to lepiej, tylko nadal na tej samej konfiguracji tzn. bez rozszerzeń. Odnośnie muzyki to też nie ma jak np. zmasteringować dźwięków na C64, więc gdy słyszę niekiedy te efekty z filtrami, które brzmią niekiedy jak na Amidze lub PC to nakręca mnie do kontynuowania zabawy, hobby z C64, w sensie rozwoju, ale nie sprzętu, tylko umiejętności :)
« Ostatnia zmiana: 22 Kwietnia 2017, 12:10 wysłana przez Buddha »

Offline cacodemon

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 510
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #25 dnia: 22 Kwietnia 2017, 18:44 »
@cacodemon
i tu dotknąłeś sedna. ja dla tego właśnie uważam że demoscene c64 jest najlepsza i przetrwała tak długo.
nie kręcą mnie dema na Amigę 060 czy na PC (choć wiem że nie prosto się je tworzy). Ba nawet małe Atari poszło zdaje się w rozszerzenia pamięci.
U nas jest standard C64 + 1541 - i to jest w tym piękne.


Właśnie to uwielbiam w komodorowskich demkach i uważam za istotę sceny, czyli wyciskanie ostatnich soków ze sprzętu. Coś czego nawet twórcy hardware nie przewidzieli i nie śniły im się takie możliwości. Popis koderów, sztuczki, cały warsztat po to, aby pokazać taki czy inny efekt. Druga rzecz którą cenię w demach to kwestia artystyczna. Idealnie jeśli demko pokazuje efekty w sposób miły nie tylko dla oka i ucha, ale i "duszy" ;)
Pamiętam jak kiedyś znudziły mi się kolejne dema z obracającym się "ziemniakiem" w rytmie umc umc. Nie tego oczekuję w demach. Oczywiście nie każda grupa potrafi robić takie cuda jak Booze czy Oxyron i nawet ten obracający się "ziemniak" to dla nich efekt długiej pracy i szlifowania umiejętności, ale po dwudziestym demie z podobnym tonie miałem dość :)
Lubię demka z pomysłem i nawet jeśli kodersko odstają od czołówki, ale są ciekawie przedstawione to bardzo sobie to cenię.

Offline Buddha

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 341
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Kwietnia 2017, 19:52 »
Szczerze mówiąc i nie oszukując samego siebie to gdyby nie emulatory na PC np. WinVice, crosscompilatory na PC np. Acme, 64Tass oraz wiele innych tools'ów, które zostały napisane dla C64 na PC to nie wiem czy bym wrócił z realnym C64 na scene. Ogólnie to też dostęp w internecie do prawie wszystkiego na C64 w postaci obrazów dyskietek itd. Ciekawe czy wyglądało by to podobnie, jak w latach 90-tych, że swapping na dyskietkach 5,25 ", ale na pewno transfer z PC na dyskietki 5,25" do 1541 II, co zapewne wydłużyło by też czas kopiowania. Z muzyką to jeszcze nie koniecznie GoatTracker na PC, bo ostatnio szlifuję DMC V7 i dostrzegam, że o wiele lepsza jakość dźwięków, jak w GT. Z drugiej strony to tworzenie muzyki na DMC V7 pochłania mi 2-3 razy więcej czasu, odnośnie obsługi klawiatury, gdzie podobna jest trochę do FastTracker w GT, kopiowanie tracków o wiele szybsze w GT itp.

Offline dhg

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • god, root, i don't see any difference...
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Kwietnia 2017, 21:01 »
Demo czy intro na 8-bit to jest popis sztuki optymalizacji, dema na pc różnią sie diametralnie pod tym względem choć trzeba przyznać ze intra 4k robią robotę.

Z pc utkwił mi w pamięci chaos theory by Conspiracy
https://m.youtube.com/watch?v=ZfuierUvx1A

Dema ASD (Andromeda Software Development)
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=%23&ved=0ahUKEwiR67Gs3rjTAhXFCMAKHZuiBL04FBDFrwEIIjAD&usg=AFQjCNF1sHlk2z9QIx28jtvfnGP_UlkifA

 Produkcje Farbrausch
https://youtu.be/2sr8e47Z_l8

Nie tyle chodzi mi o technikalia, co o spójność tych prodek. Fajnie sobie popatrzeć


10?"DHG
20GOTO10
RUN

Offline Buddha

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 341
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Kwietnia 2017, 10:44 »
Demo czy intro na 8-bit to jest popis sztuki optymalizacji, dema na pc różnią sie diametralnie pod tym względem choć trzeba przyznać ze intra 4k robią robotę.

Fajnie, że ogólnie się interesujesz tematem sceny, więc zastanawiało mnie jakiś czas temu twoje pytanie "jak ktoś nie jest na scenie to może się dołączyć do rozmowy", czy coś podobnego napisałeś, bo nie chce mi się już teraz szukać, gdzie to było i w którym wątku. Umiesz się też zachować jak człowiek, bo nie lubię takiego cwaniactwa, że ktoś chlapie gembą, że co to nie on, ale kiedy przychodzi do czynów, to znika, a nawet nie próbuje stawić czoła, spróbować coś zrobić itd. Zastanawiałem się niekiedy, że czy nie wiąże się to może z duszą artysty, bo pamiętam moje początki, że byłem takim typowym graczem i nic innego mnie nie interesowało. Znalazłem gdzieś później w którymś numerze magazynu C&A listing w Basic'u, który zaczynał się od typowych komend Basic'a, ale dalej były komendy ".Data .Data" . Super był efekt, że kiedy po wpisaniu do komputera to coś się tam porusza i działa na ekranie komputera, że jak gdyby coś stworzyłem :) Wpisywałem to z gazety "manualnie" do komputera i z czasem zaczęło mnie zastanawiać, że czym są te komendy ".Data" i od tego zaczęły się już pierwsze programy w Assemblerze tzn. najpierw "monitorze" w pierwszym kartridżu, którym nie był Final , Action Replay, tylko Black Box, ale takowy "monitor" już posiadał. Dzisiaj się patrzę sam na siebie i myślę sobie, że co powstało z takiego typowego "gracza", bo może nie w programowaniu, tylko w muzyce coś więcej osiągnąłem, lecz nie chce się tym chwalić oraz jestem tak zabezpieczony, aby nikt do tego nie dotarł, a chodzi tutaj o moje życie prywatne, bo nie robię tego akurat dla sławy, tylko zawsze marzyłem, aby to stało się moim sposobem na życie, więc po części spełniłem część swoich marzeń :) . Nie chciałbym, aby ktoś to zniszczył, więc wolę to zachować dla siebie ! Próbuję coś ostatnio w programowaniu, więc rozwijam się nadal, a ty DHG nigdy nie patrz na to, nie stresuj się, bo tutaj nikt ci nie powie nic złego np. ja, bo ja też zaczynałem od czegoś, nie od razu się "znałem", jak chyba większość z nas. Powiem ci też, że jeśli wnosisz coś pozytywnego, bo niekiedy ludzie bez tzw. rutyny, a nawet typowego doświadczenia to potrafią zrobić coś lepszego, bo to przekłada się wtedy na twórczość to możesz okazać się lepszy od innych. Mam na myśli, że nie zrobiłeś czegoś według już wytartych schematów, że tak powiem, tylko tak jak ty to widziałeś. Tak samo, że jak napisał ktoś przedtem, że nudne stają się już ciągle te same, powielane efekty w demach np. na PC, to może i przez to ludzie wracają do klimatów retro. Ja kiedyś lubiłem gry FPP, ale też mnie już znudziły, bo wszystko prawie już leci na jedno kopyto, że tak powiem, tylko tekstury inne, postacie itp.

Offline dhg

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • god, root, i don't see any difference...
Re: Dema na nowym sprzecie smakuja inaczej
« Odpowiedź #29 dnia: 23 Kwietnia 2017, 12:15 »
To akurat nie jest tajemnicą, że demoscena interesuje mnie oddawien dawna, tyle że nie jakieś konkretne platformy a ogół. Jako dziecko lat '80 interesowałem sie informatyką do czasów gdy styczność z komputerem miałem tyklo w szkole. Pierwsze programy klepałem w basicu na c64, później jakoś przeskoczyłem na turbo pascala i delphi, szerokim łukiem omijając c i asm (troche żałuję do dziś, było by mi teraz łatwiej odnowić wiedzę niż zaczynać od podstaw).
 Szczególne miejsce w moim czarnym sercu zajmuje ascii/ansi art. Jest coś co mnie ciągnie do tego rodzaju twórczości, zresztą sam robiłem parę podejść do tematu, nawet pare ascii-artów poszło w internety w formie relase-info prze modach do slr:r. Teraz praca i brak czasu na dłubanie nie pozwalają na zabawę. Życie :(

10?"DHG
20GOTO10
RUN