Nie wiesz jak bardzo nie lubię homoseksualistów takich jak ty, zresztą nikt nie lubi
W Holandii TYLKO PONAD 90% popiera związki homoseksulane, nawet sam Wilders

to tak słowo na zakończenie znajomości z tobą, bo już samo obrzydzenie we mnie wzbiera na myśl że można wogóle dywagować o seksualności innego człowieka w ten sposób.
https://en.wikipedia.org/wiki/LGBT_rights_in_the_Netherlands"The Netherlands has become the most culturally liberal country in the world with recent polls indicating that more than 90% of Dutch people support same-sex marriag"
No a teraz koment dla Budynia :
Dopiero teraz odwożąc żonę do znajomej na skuterku (to jest jednak frajda mykać na nim bez kasku między rowerzystami w przepięknym liberalnym kraju) przewietrzyłem nieco głowę i w końcu zrozumiałem o czym była ta twoja wczorajsza tyrada o jakichś tam homo znajomych. Pewnie ze szczęśliwym uśmieszkiem po napisaniu tego faszystowskiego monologu czekałeś na moją reakcję. Tylko że ja jej nie zrozumiałem! Dopiero teraz.
TY NAPRAWDĘ MYŚLISZ ŻE JA JESTEM (UKRYTYM) GEJEM? Bo potrafię np. z innym facetem zrobić przyjacielskiego 'huga', że umiem przeprosić, jestem otwarty na innych ludzi i mam gdzieś tam w necie avatara z tęczą (ty wolałbyś pewnie swastykę)? Zawiodę Cię, jestem czystym hetero. Nie ukrywam orientacji, nie mam żony dla zmyłki. Rajcują mnie tylko laski a freda marszczę tylko do pornoli z pięknymi kobitkami. Za to patrząc na ciebie to zapewne lubujesz w twardych rozpolitykowanych sfrustrowanych babochłopach, no cóż, każdy ma swoje gusta. Dostajesz prawilnej dyżurnej piany na pysku gdy zobaczysz kolory tęczy. Więc powtarzam - jestem hetero ale wspieram społeczność LGBT a tęcza to dla mnie kolory tego co noszę w sercu. Otwartości, tolerancji i mojego sukcesu (który pewnie jak ci kiedyś powiedziałem ile zarabiam to cię zmuliło co? Synek po średniej wyjechał jako zwykły sprzedawca okien do SK w firmie budowlanej, i w parę lat dorobił się chaty w NL, startując tylko ze świetnym pomysłem na biznes, z własnoręcznie zrobioną stroną www i biurem 10 metrowym. Dzięki otwartości na innych zyskał kontakty i szybko opanował urzędowo-adwokacki język obcy a przez jego biuro przewinęli się ludzie z pierwszych stron pl gazet. To musi boleć inżyniera po wyższej z ambicjami, zdaję sobie sprawę).