nawet w bazie nie musi być plików tylko same linki do CSDB.dk. Pliki nie są własnością CSDB.
Nie wiem teraz czy ktoś z CSDB.dk po przeczytaniu na C64power, ze chce ściągnąć bazę danych z CSDB.dk to nie zabezpieczy tego od strony serwera, aby było to dla mnie mozolne i uciążliwe, chociaż może już jest, ale jeszcze nie sprawdzałem. Patrząc na stronę CSDB.dk, jej wygląd i inne, to raczej wydaje mi się, że są zbyt leniwi do takich działań.
aha tego to się nie domyśliłem odnośnie postaci Buddh'y z "from Buddha music disk 2", bo pewna osoba napisał mi wczoraj na Facebook w PM, że ktoś trzyma mnie z prawe ramię, bo jestem ciągle nie trzeźwy, ale ja już nie piję !
![Uśmiech :)](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/smiley.gif)
Ja uważam, że na C64power przynajmniej coś się dzieje i jest mega wesoło
![Uśmiech :)](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/smiley.gif)
A dlaczego na C64scene.pl nic się nie dzieje ? Napisałem do Nitro i zapewne on oparty lewą ręką o policzek, kliknął ołówkiem w lewy przycisk myszki "wyświetl wiadomość", otworzył prawą powiekę i pomyślał "o nie...Buddha?" i poszedł zmęczony, zmulony już tym wysiłkiem spać . Oczywiście to w żartach, ale do dzisiaj nic mi nie odpisał nawet słowa, odnośnie tamtego e-maila, a przecież zaczynał ze mną na scenie C64 jako 16-to latek (ja akurat wtedy wracałem po wielu latach na scene C64) i byliśmy razem w grupie ! Napisał mi tylko kiedyś w innej sprawie, że potrafi naprawić moją opinię na scenie komputerowej. Hmmmm sobie pomyślałem, że co ? :/
Dołączyłem się do rozmowy ostatnio na Facebook ludzi z Polskiej sceny PC, więc wydaje mi się, że powracają, to może będzie się działo
![Uśmiech :)](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/smiley.gif)
Zapowiedziałem się, że jestem chętny zrobić jakiś fragment kodu do dema np. w OpenGL lub muzykę, więc może coś ruszy i inni powrócą, podobnie jak na scenę C64 ostatnio sporo ludzi powraca
![Uśmiech :)](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/smiley.gif)
Ja chciałbym, aby
tylko tak szczerzy ludzie jak Kisiel byli administratorami, moderatorami na przeróżnych stronach. Ja wiem co się dzieje i dlaczego Shine mnie zablokował na Facebook. Wszystko niby pięknie ładnie i mi mówią "no wiesz Buddha ... its for fun, i like you", ale za plecami to tak na mnie jadą, że szkoda gadać. Pewnie się dowiedzieli, że na nowo Shine chce zacząć ze mną współpracę, to od razu ci moi "fałszywi przyjaciele", dla których przecież kiedyś sporo zrobiłem go zbuntowali i na swój sposób przekonali, aby mnie zablokował itd. itp.