Dziś pomierzyłem sobie wyjście zasilacza do C64 bo troszkę nie widzi mi się że zarówno zasilać jak i C64 tak bardzo się grzeją (C64 chlebak z brązowymi klawiszami i zasilacz kaloryferek) i pokazało mi ponad 10V (to drugie napięcie wydaje mi się w normie jeśli wierzyć miernikowi), zrobiłem też to samo dla C128 i tu już było w granicach 9.2V
Nie wiem jaka jest tolerancja C64 (ani dokładność miernika), czy już lepiej nie używać tego zasilacza?
Zastanawiam się nad zrobieniem dziury w zasilaczu do C128 i wyprowadzeniu drugiego kabla z końcówką do C64 (chyba na lemonie było sugerowane takie coś), tylko troszkę szkoda mi niszczyć obudowy, ale jeśli miałbym ryzykować spaleniem C64 to wole już takie rozwiązanie.