Także uważam że Retro Boom, jest trochę przeszacowany, nie mniej takie zjawisko należy odnotować.
Czyli powstają muzea, wystawy, coraz częściej temat jest wspominany w mediach, książki - powstało też trochę stron www o tej tematyce (głównie retro gry), sporo się dzieje na kanałach youtube i serwisach społecznościowych - wydaje się że również w popkulturze zapisał się trwale w swojej niszy, zaraz obok geeków, nerdów czy hipsterów.
Jeszcze kilka lat temu temat ten w takiej formie prawie nie istniał.
Nie jest to jednak wymiar, tj pokemon go czy innych tego typu nowinek.
No i trzeba odróżnić jednak temat Boomu Retro od kolekcjonowania sprzętu Retro. Ja uważam że 8-bitowce mają przewagę na nad PS i innymi konsolami, ponieważ w czasach swojej świetności po prostu były droższe (cenniejsze), trudniej dostępne, i zakup takiej maszyny nie był czymś przypadkowym, a raczej wiązał się z pewnymi wyrzeczeniami (w Polsce to już było zdobywanie, a nie kupowanie, zupełnie odwrotnie jak oprogramowanie). Np. c64 z czasem kosztowały już "psie pieniądze", i nie w dolarach, mimo wszystko to ten pierwszy boom decyduje o klasie przedmiotu.
Sentyment powiązany z wartością, to bardzo trwałe połączenie, jeśli będzie w ten sposób przekazywany dalszym pokoleniom, to legenda nadal będzie żyła.
No i co by nie mówić 8-bitowce są kojarzone z zaraniem cyfrowej rozrywki (powstanie wszechświata gier), przecież wcześniej nie było ery np. 4-bitowców. Tak więc zawsze gdzieś będą praojcem wszystkich obecnych rozwiązań, co dodaje im aury (mimo oczywistej prymitywności) wręcz mitologicznej.