Muszę się tylko zastanowić, czy do C64 mogę się zbliżać... W niedzielę przetestowałem drugi egzemplarz z Alledrogo - działał. W poniedziałek go uruchomiłem - chwilę pochodził, zwisł i potem już tylko czarny ekran i zapach zgrzanej elektroniki - na U10 (RAM) można było smażyć jajka. No ale RAM mam - kupiłem do poprzedniej płyty. No to wycieczka do elektronicznego po podstawki - lutowanie - Komodor wstał, ale znaki na ekranie szaleją. Zamieniłem miejscami kości RAM - problem zniknął. Kontrolnie zamieniłem znowu - problem nie powrócił... WTF?. Aż nagle na ekranie zrobiła się totalna kaszana, ale co któreś włączenie było OK. Czyli COLOR RAM. Szukam go na płycie (płyta 250469/252311 rev B) - nie ma. Wsadziłem VIC z poprzedniej płyty - działa. Ale na innym forum tamtejszy admin pisał, że VIC się nie psuje. No to scyzoryk i skrobanie nóżek. Jedna byłą pokryta jakimś czarnym syfem. Po skrobaniu wszystko wróciło do normy.
Za chwilę biorę się za sprawdzanie joysticka, a potem spróbuję powalczyć z "wejściem liniowym" do taśmociągu (pominięcie przedwzmacniacza głowicowego). Bo wgrywanie przez kasetę - adapter to dla mnie jakaś porażka - musiałbym dorobić mechanizm śrubowy do zgrania głowicy w kasecie - adapterze z tą w taśmociągu.