To są właśnie miłośnicy kręcenia śrubką głowicy.
Ja pamiętam że do puki miałem gry oryginalne, albo nagrane w normalu, nie miałem pojęcia co to znaczy "ustawianie skosu głowicy" - poprzedni właściciel chyba również (ktoś z RFN), bo otwór był dziewiczy. Od pirackich kaset w turbo, zabawa zaczęła się na całego, i load errory, do tego stopnia że dziś na portalach mówiąc o tamtych czasach (w Polsce), utarł się stereotyp, że to była standardowa czynność przy wgrywaniu na Commodore. Podejrzewam że na zachodzie do tej pory nie mają o tym pojęcia.