co ja czytam. nie przypominam sobie ostatnio jakichś problemów ze zdobyciem instrukcji serwisowych/uzytkownika czy tutoriali jak naprawic/unbrickować etc.
Przecież ZUS to bankrut. Trzeba zbierać C= żeby na starość mieć za co przeżyć.
Można się śmiać, ale taki sprzęt za 30 lat, to cenę pewnie będzie miał dobrą, choć majątku na miarę Apple 1 bym się nie spodziewał. Nasze pokolenie jeszcze ma szansę uzbierać co nieco. Większość klasyków jest gotowa do pracy od ręki. Problem będzie dla przyszłych pokoleń. Obecne urządzenia do pracy wymagają kont w internecie czy chmury, szybciej się zużywają, a utajniona dokumentacja i stopień skomplikowania uniemożliwiają naprawę.
Tak się wypowiem w tym temacie. Retro maniaków co zbierają komputery w Polsce jest kilkaset osób, może z tysiąc ale nie więcej. Mam już swoje lata i taką pracę, że obracam się w bardzo dużej grupie ludzi. Nikt poza mną nie ma pojęcia o zbieraniu starych komputerów nie mówiąc o demoscenie bo nawet o demoscenie nie wiedzieli w Centrum Kultury w Lublinie a tym się zajmują, dopiero ich uświadamiam co to znaczy bo chciałem tutaj kiedyś zrobić jakieś party, wystawę co się da. Za 30 lat jak piszesz 99% sprzętu nie będzie działać z wielu powodów, materiały z których są wykonane elementy sprzętu podlegają procesom różnym. Druga sprawa my wymrzemy i sprzęt co się uzbierał po szafach piwnicach w 99% trafi na złom lub do śmietnika bo nikt się nie będzie tym interesował. Taka jest brutalna prawda niestety.
Co do pracy w chmurach to jest niby dobre ale inwigilacja jest potężna. Z drugiej strony niedługo wszystko będzie w chmurze i jak padnie nie to nic nie zrobisz z komputerem. Optymistycznie powiem, że po naszej cywilizacji nic nie zostanie za wyjątkiem śmieci bo wszystkie dane są w sieci czy na nośnikach które zniszczą się po max. kilkuset latach a woreczki foliowe i butelki po prycie zostaną