Cześć!
Jako, że ostatnio zauważyłem, że zabawa z lutowaniem i jakimiś prostymi naprawami w c64 działa na mnie odstresowująco i relaksacyjnie pomyślałem, że może warto jeszcze poprawić sobie humor kupując lutownicę hotair.
Aktualnie korzystam z chińskiej stacji Zhoaxin (grotowej) i jak na te pieniądze pracuje się całkiem przyjemnie, ale już wylutowanie takiego CIA myślę, że zajmie dobrą chwilę.
Czy lutownice hotair, gdzie wszędzie polecane są raczej do SMD sprawdzą się w tych zastosowaniach? Uważacie, że wydatek będzie miał zastosowanie?