Hmmm...
3. Administrator portalu to nie cenzor. Nie bede wycinac brzydkich slow. Jesli jednak przekroczysz granice dobrego smaku, moge interweniowac. Gdzie ta granica lezy, powinienes sam wiedziec. Jesli tego nie wiesz - zegnam.
6. W przypadku zaistnienia konfliktow osobistych lub grupowych zaczetych w merytorycznych tematach, posty konfliktowe zostana wydzielone i przeniesione do nowego watku na forum "Arena".
Konflikty rozstrzyga administrator, ktory moze posilkowac sie glosem spolecznosci scenowej.
i z innego regulaminu, nieco starszego:
5. Netykieta - czy coś więcej należy wyjaśniać?
Punkty z regulaminów do których odnosił się Kisiel.
Według nich, w obowiązku administratora leży podjęcie decyzji co należy zrobić, decyzja ma zostać podjęta na podstawie opinii innych użytkowników forum. Wydaje mi się że opinie są dość jednoznaczne.
Po za tym zostały złamane po kolei wszystkie wyżej wymienione prze zemnie punkty. Cała ta impreza od pierwszego postu na forum AA już przekracza jakikolwiek "dobry smak", można by wręcz powiedzieć że śmierdzi.
Już nie jeden raz pisałem że źle się tu dzieje. A mimo to administrator no nie wywiązuje się z swojej roli dbania o porządek forum. Nie oszukujmy się regulamin jest od tego żeby był przestrzegany, tak? Forum jest od dzielenia się opiniami i dyskusji na poziomie. Każdy wątek ma swój temat którego się przy nim trzymamy. Podstawy działania forów.
Także nie ważne kto śmieci, czy jest to osoba która przyszła reklamować darmowe doładowania do komórek, czy osoba która robi jakieś fajne projekty, jeśli łamie regulamin powinna zostać ukarana. Także wnioskuje o profilaktyczny ban dla Kisiela.
Ogólnie to forum wymaga przeniesienia na normalny silnik forowy, z systemem ostrzeżeń, spisania regulaminu łącznie z wartością ujemnych punktów za konkretne przewinienie. Po przekroczeniu ilości ostrzeżeń na daną ilość czasu. Tak to działa wszędzie, i wszędzie się sprawdza.
ps.
http://www.c64power.com/forum/index.php?action=vthread&forum=8&topic=6343Z takim traktowaniem osób nowo zarejestrowanych, nie ma tu przyszłości dla jakiejkolwiek społeczności.