Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Takie tam przemyślenia o C64:-)  (Przeczytany 1122 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline heniek29cr

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 627
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« dnia: 27 Września 2014, 02:04 »
Zaczynam social wątek o C64 i chciałbym się dowiedzieć jak to z wami było  i dalej jest z commodore C64\"\"

     U mnie wszystko zaczęło się gdzieś w latach 90, 91 u znacznie bogatszego kuzyna, który to posiadał u siebie C64C, 1530, Black Box i kasety turbo oraz kolorowy telewizor i oczywiście gry ...... Inter. Karate, Rick Dangerous, Pit Stop I i II , Montezuma Rev, czy Boulder Dash i River Raid..... ,które to tytuły potrafiły przytrzymać nas do rana w letnie wakacje i nic wtedy nie wydawało się bardziej realistyczne i w zupełności wystarczało nam do  elektronicznej zabawy to jednak z czasem przynajmniej u mnie chciało się ten sprzęt wykorzystać do bardziej twórczych funkcji niż tylko gry\"\"
I tak z racji ujawniających się wtedy u mnie zdolności muzycznych zaczęło się wykorzystywanie  już własnego C64 (lata 93,94) podpiętego razem z tandemem MIDI (keyboard Amstrad Fidelity CKX 100 i Casio MT-240) do wzmacniacza DIORA i  tworzenia muzyki czy dogrywanie  do gotowych modułów (na C64)   na instrumencie zewnętrznym...... czym wtedy  jak mogę się pochwalić imponowałem jako nastolatek, że otrzymywałem nawet zaproszenia do zespołów grających na weselach....... na szczęście nie skorzystałem\"\" to pamiętam to najważniejsze, że ten migający kursor basica na C64 najzwyczajniej prowokował do działania..... i zachęcał do tworzenia  i pisania choćby gotowych programów publikowanych w ówczesnych pismach komputerowych.

     I choć teraz (a minął już rok) odkąd  mojego starego zapomnianego przez prawie 10 lat commodorka odkopałem z czeluści poddasza w domu rodzinnym oraz  odnalazłem u kuzynki jeden z wspomnianych keyboardów (amstrad fidelity CKX100) ku mojej ponownej uciesze to.................. wciąż nie mogę oprzeć się  wrażeniu (już jako Ojciec\"\" ), że to my mieliśmy ogromne szczęście żyjąc w tamtych kreatywnych czasach gdzie komputer sam zachęcał do pisania (migający kursor) i nie ograniczał się do gotowych rozwiązań na licencji, za którą to trza płacić.....\"\"

Ciekaw jestem jak to  było  z wami.... zwłaszcza z tymi, którzy przez te wszystkie lata wytrzymali zmiany i pozostali przy C64 i nie schowali go na strychu jak JA\"\" podchodzą do tematu commodorka dziś...????


Pozdrawiam



sna

  • Gość
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Września 2014, 12:08 »
Pierwszy mój kontakt z komputerem był u kolegi, który miał Atari 800XL, niedługo potem dostałem C64 na komunię (w pierwszej połowie lat 90). Ciekawe jest natomiast to, że kolega początkowo twierdził, że Atari jest lepsze, po czym parę miesięcy później miał już Commodore... Jego ojciec jeździł do pracy za granicę, więc miał możliwości finansowe, mnie gdyby mi się Commodore nagle nie spodobało to na pewno nie kupiono by kolejnego komputera. Jednak to pokazuje, który komputer miał większe możliwości. U tego kolegi także poznawałem zaawansowane dodatki do C64 jak stacja 1541-II i Final III (mnie rodzice nie kupili, jechałem więc na magnetofonie), a także u niego poznawałem Amigę (ja musiałem na swoją A500 czekać ponad rok dłużej).

Jeśli chodzi o użytkowanie to generalnie 99% na C64 to grałem, jednak w wieku kilkunastu lat, zacząłem próbować coś pisać w Basicu na podstawie informacji z instrukcji obsługi (tam jest cały kurs Basica). Udało mi się napisać nawet prostą grę, choć może gra to za dużo powiedziane, ale dało się przesuwać znaczek po ekranie. Próbowałem też zrobić klon tekstowej gry OEL pompowacze (moja wersja miała być managerem kopalni węgla). Niestety projekt był za skomplikowany i się zniechęciłem i na długi czas porzuciłem zabawy w programowanie (dziś jednak znam C++, C# i pracuję na stanowisku programisty C#, kto wie jaki miało na to wpływ Commodore?).

Gier miałem na C64 setki (co nie było trudne bo składanka mieściła 20), najbardziej jednak lubiłem tytuły: Power Drift, Pit Stop II, Buggy boy, Eliminator, WonderBoy, Gianna Sisters, Blue Baron, Wings of Fury, International Karate, Szachy, International Soccer, Microprose soccer, Arni, Władca, Wyspa, Pac Mania.

Commodore oddałem kuzynom (szkoda mi tylko tych moich programów bo ich nie znajdę w sieci...), Potem przyszła Amiga 500, na niej to głównie grałem, głownie pamiętam Mortal Kombat II, Worms, Walker, Cannon Foder, Jaguar. Programować na Amigę nie programowałem, ale oprócz gier używałem edytora tekstu do zapisywania jakichś notatek a także programu graficznego do rysowania (odpowiednik windowsowego painta).

No i w końcu nastały czasy kiedy rodzice kupili mi PC, pentium 150. Na długi czas zapomniałem o firmie Commodore. Jakiś czas temu (chyba 2 lata temu) kupiłem na allegro okazyjnie Commodore za 30 zł i wciągnęło mnie w klimaty 8bit ponownie. W moim podpisie można przeczytać co już mam a mam wiele więcej niż miałem w starych czasach i generalnie wszystko co miał mój kolega wtedy. Chcę też kupić Amigę tylko musi być 600 bo szafka pod telewizorem gdzie mam podłączone do TV: C64 i Atari 65XE ma półki szerokie jedynie na 50 cm... Wiem, że głupio brzmi ale tak właśnie jest, wersja Amigi musi być dopasowana do szafki by można było mieć ją na stałe podłączoną do TV bez wymiany umeblowania.

Połączenie starego świata z nowym. Dla mnie jak najbardziej. Ja się nie zatrzymałem w starych czasach ale też lubię do nich wrócić. Przykładowo teraz siedzę od tygodnia na L4 i mam dużo czasu, kupiłem na steam i przeszedłem już prawie całego najnowszego Tomb Raidera, lubię także serię Wiedźmin (jestem już zapisany na pre order Wiedźmina III). Jednak pracując na cały etat nie ma dużo czasu na granie. Gry Commodore są super bo można taką grę odpalić po pracy na pół godziny, przejść parę leweli i wyłączyć, co w przypadku gier typu Wiedźmin mija się z celem (tam myślę, że sens ma robienie seansów po 5 godzin co najmniej). Dlatego w gry Commodore grywam bardzo często ale zwykle krótko dla odprężenia. I ostatnimi czasy tylko na prawdziwym sprzęcie. Vice to nie to. Muszą być prawdziwe Dżoje i prawdziwy SID. Wtedy czuję jak bym powrócił w czasie do lat 90 a na Vice nie czuję klimatu. Czasem też oglądam jakieś demka ale nie jestem jakimś wielkim fanem demo sceny.

Offline krolikbest

  • Level 3
  • ***
  • Wiadomości: 164
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Września 2014, 18:39 »
heniek29cr:
to my mieliśmy ogromne szczęście żyjąc w tamtych kreatywnych czasach gdzie komputer sam zachęcał do pisania (migający kursor) i nie ograniczał się do gotowych rozwiązań na licencji, za którą to trza płacić

Z ust mi to wyjąłeś \"\"

Pozdrawiam,

Offline F7sus4

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2410
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Września 2014, 19:41 »
Uzywalem C64, bo nic lepszego technicznie w okreslonym przedziale cenowym nie bylo. A powrocic do czasow, kiedy bylo sie mlodym i glupim chyba kazdy lubi. \"\"

Offline cacodemon

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 510
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Września 2014, 00:34 »
A pamiętacie w latach 90 w telegazecie kącik komputerowy ? Nawiązałem wtedy mnóstwo kontaktów scenowych z C-64. Każdego dnia dostawałem od kilku do kilkunastu listów z rolkami z kaset magnetofonowych i legendarnym "stamp back" \"\" Piękne czasy i najwspanialsza scena.

Offline F7sus4

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2410
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Września 2014, 01:06 »
cacodemon: A pod jakim nickiem dawales adverty, bo jakos nie przypominam sobie?

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Września 2014, 02:15 »
teletroll ?
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Esio

  • Gość
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Września 2014, 20:57 »
Ja miałem najpierw kontakt z Atari 65XE i Amstrad CPC464 od kolegów, ale nie o tym mowa. Jako, że nie było na stać w domu na komputer, a tym bardziej rodzice nie byli za żadnymi nowinkami technicznymi i nie za bardzo rozrywkowi, to musiałem dłuuuuugo czekać na komputer. A więc daaawno dawno temu, było to około 1995 roku. Strasznie potrzaskałem sobie kolano na lekcji wf-u, że musiałem mieć całą noge 2 tygodnie w gipsie, a co za tym idzie dostałem odszkodowanie. Mama mi powiedziała, że jej koleżanka ma do sprzedania komputer i czy go nie chce. Bez chwili zastanowienia się zgodziłem, nie wiedząc co to w ogóle jest za sprzęt \"\" Jako, że ja byłem niepełnosprawny, to komputer sam do mnie przyszedł. Tym komputerem okazał się C64C z monitorem 1802, kablem SVHS, magnetofonem, blackboxem, i chyba ze 40 kasetami. Nie miałem pojęcia jak to ugryźć, ale po kilku godzinach już udało mi się wgrać grę. A chwil parę później opanowałem już turbo do magnetofonu. Zaczął się szał \"\" Komputer załączałem o 8:00 rano, koledzy przed szkołą przychodzili grać, po szkole też ich nie brakowało, a wyłączałem o 22:00 i tak chyba przez całe 2 tygodnie. Moja komoda skończyła tragicznie. Zepsuł się zasilacz, monitor kolega potrzaskał, a kasety zwyczajnie koledzy "pożyczyli" \"\" Najlepiej wspominam ulubione gry tj. Action Biker, PitStop 2 itp, oraz samo ich wgrywanie - co było nie raz wyzwaniem. Nie lubiłem zaś jak ustawione idealne paski na ekranie, głowica ustawiona idealnie a całej kasety nie dało się uruchomić \"\"

Offline heniek29cr

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 627
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Września 2014, 23:14 »
Esio:
ako, że nie było na stać w domu na komputer, a tym bardziej rodzice nie byli za żadnymi nowinkami technicznymi i nie za bardzo rozrywkowi, to musiałem dłuuuuugo czekać na komputer.

U mnie było dokładnie tak samo pierwszy C64 z magnetofonem i black boxem wpadł( tata łaskawie się w końcu zgodził\"\" ) dopiero jak u innych pojawiały się już amigi ale dzięki temu dostęp do oprogramowania był właściwie nieograniczony\"\"

sna:
U tego kolegi także poznawałem zaawansowane dodatki do C64 jak stacja 1541-I

Również  u kolegi zobaczyłem po raz pierwszy w akcji 1541 II i to uwaga odpalał oryginalnego GEOSA na którym pracował jego ojciec (inżynier) później gotową pracę zabierał do biura....
I wiem, że kolega za bardzo nie mógł się tym komciem pobawić i wolał ciorać na mojej mydelniczce z magnetem\"\"
A swojego pancernika 1541 kupiłem już za czasów posiadania Amigi600 za swoją zarobioną kasę w komisie w Rybniku( pozdrawiam krajan) i sam dorobiłem wtedy kabel do niej i chodzi do dziś\"\"
A z gier to przede wszystkim "Street Rod" (nawet po latach "Gran Turismo" było przez nas porównywane do tej wyśmienitej gry i zawsze nam wychodziło,że oprócz grafiki to Street Rod był lepszy pod każdym względem.... kto grał ten wie..... "Twerp", Geek"....."Allright") "1942" i niezapominany już chyba do końca życia motyw muzyczny  "633 Squadron",  "Bagitmann" , Pit Stop I i II, Theatre of Europe", no i oczywiście "Flimbo's Quest" z karta, "Int karate" ale też "Yie Ar Kung- FU", "Barbarian", "Kung Fu Master" i pewnie jeszcze bym tak wymieniał.......
Ale też Art Studio gdzie ostatnio przeglądając kasety odkopałem  obrazki np: "Miga 21" , które to wysmarowałem jako małolat......... ubaw miałem wielki\"\"
Czy programy typu "Baza Danych" gdzie sklasyfikowałem wszystkie VHS'y w domu od tytułów po dokładny opis zegarów od których zaczynały się poszczególne filmy czy wszystkie namiary z adresami od kolegów i rodziniki\"\"
Fajnie, że po latach można to jeszcze uruchomić i se przypomnieć młode lata\"\"

Pozdrawiam

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #9 dnia: 30 Września 2014, 00:23 »
cacodemon:
kontaktów scenowych

b-scenowych

Offline F7sus4

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2410
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #10 dnia: 30 Września 2014, 14:22 »
comankh:
b-scenowych

Nie widzialem, by z Graczy kolo Molestowic w ogole ktokolwiek swapowal.

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Września 2014, 15:06 »
nie no ten nie modlący gościu zmarchwiwstał na fali retromody, siedział sobie w domku na rencie (rentier to piękna praca) a tu paczy kabelki na allegro....tak to się zaczęło.
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Września 2014, 16:15 »
to pokazuje jak długa droga jest z telegazety do indie gamedev

ed: a nie, to inny typ xD

Offline KB777

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2430
  • -profil nieaktywny-
Takie tam przemyślenia o C64:-)
« Odpowiedź #13 dnia: 01 Października 2014, 12:21 »
comankh:
cacodemon:
kontaktów scenowych

b-scenowych

Na c64scene.pl marsz ! :P
-profil nieaktywny-