Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...  (Przeczytany 1216 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cacodemon

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 510
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Czerwca 2014, 08:41 »
Nic tylko czekać na naloty pał na DKiG czy Retrogralni

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Czerwca 2014, 09:20 »
na stoisko olka?
Wujek mówił, że mają zlecenia od firm tak to nie ruszają dupy\"\"
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Czerwca 2014, 10:24 »
cacodemon:
Nic tylko czekać na naloty pał na DKiG czy Retrogralni

z pewnością nie, dobrym przykładem wykorzystania 'mody na retro' są autorzy Franko korzystający z tych imprez do promowania sequelu.

Offline MCbx

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 290
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Czerwca 2014, 11:04 »
Nie mówię o fizycznym nośniku.

W sprawie konsoli, żywcem nie pamiętam: Support się kończy, a na broszurce informacji nie ma, że "do końca supportu". Więc było to zwyczajne łamanie prawa, tylko nie wspieranego mafijnie jak prawa autorskie.

A właśnie Apple dawał system po serialu. Dawali obrazy dyskietek. Ale później to już przerzucali odpowiedzialność między Apple a polskim dystrybutorem.

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Czerwca 2014, 12:07 »
MCbx:
a na broszurce informacji nie ma, że "do końca supportu"

nie ma też lifetime warranty... bądźmy poważni, jeśli porysowałeś płytę jest to tylko i wyłącznie twój problem.

MCbx:
przerzucali

polscy dystrybutorzy - meh. a propos tego co piszesz, nigdy przenigdy roszczeniowy stosunek wobec supportu nie pomaga. warto zapytac - kto moglby pomoc niz raczej sugerowanie ze to czyjs obowiazek, wszyscy musza etc.

Offline F7sus4

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2410
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Czerwca 2014, 12:50 »
doman:
No własnie ja traktuje abandonware jako definicje praktyczna anie prawną. Po prostu jeżeli nikt nie zarabia to i straty nie poniesie (aspekt moralny) ani nie będzie ruszał 4 liter żeby to ścigać (aspekt karny)

To jest troche tak jak z lesnictwem. Za "wyniesienie" z lasu chrustu o rownowartosci wyzszej niz 75zl, grozi Ci mandat 50zl (sic!), natomiast z tego samego lasu mozesz "wyniesc" grzyby i nawet je sprzedac.

Offline MCbx

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 290
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Czerwca 2014, 12:53 »
Właśnie była chyba nawet w licencji gwarancja wymiany nośnika bez ram czasowych. Na to bym się powołał gdyby znalazł się ktoś odpowiedzialny \"\".

Polscy dystrybutorzy to historia na osobny temat. Kiedyś mi próbowali sprzedać program od klawiatury programowalnej za 50zł...
Poprosiłem producenta - program dostałem na maila.

Ja się nauczyłem, że najlepszym zwrotem do supportu jest w rodzaju "czy tutaj". W przypadku poszukiwania informacji o starych i nietypowych maszynach warto również przedstawiać się uczciwie jako hobbysta (pewna japońska firma przysłała mi tak pełną dokumentację i zestaw IDE do starego, nie sprzedawanego od lat specjalizowanego komputera).

ExusOne

  • Gość
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Czerwca 2014, 13:24 »
Miło że temat spowodował wiele dyskusji, także dorzucę coś jeszcze od siebie:

- Kwestia 24 godzin. Wydaje mi się że to się wzięło z takiego faktu że wiele osób traktowało pobrany materiał jako możliwość  "przetestowania" danej gry czy innego utworu przed zakupem. W wypadku gier kiedyś były wersje demonstracyjne, trial bądź shareware - dzisiaj wiele firm z tego typu wersji rezygnuje stąd de facto nie ma możliwości upewnienia się czy dana gra np będzie dobrze spisywała się na danym sprzęcie i czy po prostu będzie ona odpowiadać. Także ja wychodzę z założenia - wychodzi nowy tytuł, sprawdzam jak on działa i czy my się spodoba, następnie kasuje go z dysku i kiedy będzie w odpowiedniej cenie to dokonuje zakupu.

- Kwestia Abadonware. Tak jak ktoś cytował to niby furtka dla gier które obecnie są nie osiągalne w żadnej fizycznej i legalnej formie do momentu wydania ich w formie reedycji (jak w wspomnianym w pierwszym poście forum gdzie padła informacja na temat Wirtualnej Konsoli na WiiU/3ds albo mnie znany dobrze przykład gry Another World, która w momencie reedycji z okazji 15 lecia znikła ze wszystkich stron z nazwą Abadonware w nazwie - swoją drogą potem jeszcze wydano praktycznie niczym nie różniącą się wersję na Steam z okazji 20 lecia, gdzie dodano poniesienie poziomu trudności oraz osiągnięcia). Także reasumując gra tak długo jest "opuszczona przez twórców" dopóki się im o niej nie przypomni i nie stworzę remake albo kompilacyjnej paczki.

- Kwestia Lifetime Warranty. To pojęcie często jest mylone z tego co zauważyłem zarówno w wypadku gier jak i sprzętu komputerowego. Oprócz albowiem wydawałoby się oczywistej wersji mówiącej że dana gra lub komponent jest na gwarancji do końca świata istnieje jeszcze wersja mówiąca o "życiu danego produktu" - tj gwarancja na tyle długo jest ważna jak długo dana rzecz jest produkowana w fabryce, i ten okres datuje się na 5 lat. Sam otrzymałem takie wyjaśnienie w sklepie komputerowym przy zakupie pendrive dość popularnej firmy reklamującej się właśnie ową gwarancją dożywotnią. Może to była ściema mająca potem zachęcić do kupna nowego pena w razie awarii a może prawda - kwestia do sprawdzenia w warunkach gwarancji danego producenta.

Co do samego sprzętu Retron to jest to przyzwoity sprzęt który na pewno umożliwi granie w wiele oryginalnych gier na kartridżach. Jednakże w naszym kraju zwyczajnie ciężko by było znaleźć te gry w formie oryginalnych nośników a wspomniane wcześniej programowalne kartridże nie do końca mogą być kompatybilne z tym sprzętem (przykład wspomnianych w filmiku kompilacji gier z pegazusa pokazuje co może się dziać). Jak wspomniałem w wcześniejszych postach - o ile my w Europie mieliśmy lepszy wybór co do gier na C64 czy Amigę to Amerykanie byli bardziej przodujący w kwestii konsol Nintendo czy Segi i to do nich jest skierowany bardziej owy Retron.

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #23 dnia: 19 Czerwca 2014, 14:18 »
ExusOne, aż miło się czyta.
W zasadzie nie zgodzę się tylko w kwestii dostępności cartów - na allegro szału nie ma, ale skoro mozna kupic na master system, 2600, nesa to...
wiadomo jednak, człowiek upatrzy konkretny tytuł i często będzie musiał uzbroić się w cierpliwość.

Pare lat temu zbierałem shmupy na /|\2600 i w dosc krotkim czasie okazalo sie ze z alle mozna wyrwac rzeczy ze statusem Very Rare+/Extremely Rare.

Offline doman

  • Level 3
  • ***
  • Wiadomości: 117
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #24 dnia: 20 Czerwca 2014, 00:44 »
ExusOne:
- Kwestia 24 godzin. Wydaje mi się że to się wzięło z takiego faktu że wiele osób traktowało pobrany materiał jako możliwość  "przetestowania" danej gry czy innego utworu przed zakupem.

Ale dlaczego akurat 24, a nie np. 36, 42 albo 48?

ExusOne:
o ile my w Europie mieliśmy lepszy wybór co do gier na C64 czy Amigę to Amerykanie byli bardziej przodujący w kwestii konsol Nintendo czy Segi

Akurat Sega w Europie lepiej sobie radziła niż w Stanach, choć raczej po tej lepszej stronie Łaby.

Offline F7sus4

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2410
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #25 dnia: 20 Czerwca 2014, 14:40 »
Te 24 godziny, w mojej ocenie, przyszly zza oceanu, a konkretnie z SoulSeeka i innych P2P opartych na zasadzie dzielenia zbioru uzytkownika. Wiele osob w USA powolywalo sie na jakis tam artykul/paragraf, ze pobrane pliki nalezy usunac po 24h. Po kilku latach ta sama formulka zaczela pojawiac sie w innych pobieralniach, Chomikach itp. I tak juz zostalo. Z prawem europejskim, czy polskim - na tyle, na ile sie orientuje - nie ma zadnego zwiazku.

ExusOne

  • Gość
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #26 dnia: 20 Czerwca 2014, 18:03 »
@doman
1. Dobrze to w moim odczuciu wyjaśnił F7sus4 jeśli chodzi o 24 godziny.
2. Co do kwestii Segi opieram się na swoich wspomnieniach oraz tym co kojarzę, kto miał ze znajomych czy rodziny kiedy było się młodszym. I co do konsol/innych komputerów znane mi były tylko C64 oraz Amigę, raz widziałem u kogoś Atari 2600. A tak to były albo Pegazusy albo potem skok od razu do PSX czy potem PS2. Nie liczę oczywiście wszelkich elektronicznych gier pokroju Elektronika z Ruskimi jajami na czele (czyli podróbka game & watch Nintendo) czy wszelakiej maści Tetrisów. Konsole pokroju N64 czy starsze NESy czy konsole Segi były w sferze nie spełnionych marzeń \"\" Zresztą kiedyś trafiłem na artykuł gdzie autor jako dzieciak miał NESa i czuł się... gorszy, bo większość dzieciaków miało Pegazusy a te jak wiemy mają inne Kartridże które pochodząc z Famicona wymagały specjalnej przejściówki, na Polskim rynku wówczas nieosiągalnej.

http://famicomworld.com/wp-content/uploads/2009/03/nes_cart_converters2.jpg

Offline comankh

  • 1liner
  • Level 6
  • *
  • Wiadomości: 1854
    • Ty Bułko!
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #27 dnia: 20 Czerwca 2014, 19:10 »
ExusOne:
sferze nie spełnionych marzeń

heh, pamietam jak poczatkiem lat 90tych odwiedzalem cyklicznie rodzine w grecji - w marketach te 20+ lat temu byly stoiska z grami i konsole (glownie sega gen/md) na ktorych mozna bylo pykac. wygladlo to jak dzis u nas w kazdym medimarkt, wtedy dla mnie, bywalca gield byl to szok kulturowy :D.
oczywiscie robilem specjalne wycieczki zeby popykac w sonica czy co tam akurat bylo na tapecie.
sporadycznie widywalem na polkach gry na amige (ceny europejskie), a osmiobitowce byly juz echem przeszlosci.

Offline doman

  • Level 3
  • ***
  • Wiadomości: 117
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #28 dnia: 21 Czerwca 2014, 22:21 »
ExusOne:
2. Co do kwestii Segi opieram się na swoich wspomnieniach oraz tym co kojarzę, kto miał ze znajomych czy rodziny kiedy było się młodszym.

No więc Polska była po tej gorszej stronie Łaby (hint - obejrzyj sobie mapę polityczną sprzed 90 roku) i ekstrapolowanie sytuacji u nas na całą Europę nie bardzo ma sens.

ExusOne:
I co do konsol/innych komputerów znane mi były tylko C64 oraz Amigę, raz widziałem u kogoś Atari 2600. A tak to były albo Pegazusy albo potem skok od razu do PSX czy potem PS2.

Ja tam się wychowywałem na sporym zadupiu ale były tu i Commodore i 8-bitowe Atari, Pegasusy, Podróbki Atari 2600, wczesne PC-ty. Nie wiem czemu nie spotykało się Spectrumów. Konsole późniejszej generacji też prawie nie występowały wśród znajomych i rodziny nie miałem nikogo z tak dzianymi rodzicami, żeby wyłożyli sporą kasę na coś co służy tylko do gier. Inna sprawa, że i tak PC-ty w tamtych czasach służyły dzieciakom głównie do grania \"\" Choć kojarzę, że w ogólniaku ktoś z klasy dostał Game Boya - chyba od rodzinki zza granicy.

ExusOne

  • Gość
Retro gamiming nielegalny w Polsce? - Czyli absurdy polskiego prawa...
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Czerwca 2014, 22:46 »
@Doman
Doskonale wiem że byliśmy po tzw gorszej stronie Żelaznej Kurtyny także świetnie zdaję sobie z tego sprawę, że to co w USA i Europie zachodniej było już przestarzale (NES/Pegasus, C64, Atari) u nas było na początku lat 90tych nowością. Praktycznie dopiero przy premierach N64 oraz PSX te różnice były już znacznie mniejsze. Też swoją drogą pamiętam w drugiej połowie lat 90tych jak w Poznaniu pojawiły się pierwsze supermarkety HIT (obecnie Tesco). Jedno z pierwszych było otwarte w okolicach Oś Kosmonautów i tam był dział z elektroniką gdzie można było sobie pograć na N64 \"\" Tylko te ceny były kosmiczne wówczas ;)