No cóż ja nie kolekcjonuje, prawie nic nie kupuje, nie czuję się zagrożony - zawsze na mnie działa odstręczająco przesadna namolność - tak jak dwa wątki o klamocie. Poza tym to ja jestem bydle świadomie i celowo odrzucające socjotechnikę. Nigdy nie przeczytałem żadnej reklamy przesłanej mi na pocztę, raz wypełniłem ankietę oferowaną przy otwieraniu poczty czego do dziś żałuję. Aha - jeszcze jedno - jak zdarza się reklama której nie rozumiem, to celowo nie staram się jej zrozumieć i pozostaje ona przeze mnie niezrozumiana - dlatego bo wiem, że spece z marketingu usiłują właśnie w ten sposób przykuć moją podświadomość do ich produktu.
Do bersekera - widzisz w takim sympatycznym gronie miłośników C64 - przed chwilą na przykład SM chciał mi zapodać SwinSIDa, ale ja uznałem, że nie ma po co sępić od uczciwego miłośnika tego forum - wystarczy mi jego ocena czy pomoc - jak będę chciał to poproszę i zakupię tego SSIDA u niego - zapewne ludzi spoza grona bardziej interesowałoby wyłuskanie gratisu - NAS NIE - to są właśnie te subtelne różnice...