Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: commodore c16  (Przeczytany 528 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

bb

  • Gość
commodore c16
« dnia: 18 Lipca 2003, 11:43 »
 Czy jest ktoś kto  ma  comika c16     \'poza mną\'



Hans Uhrmacher

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Lipca 2003, 12:08 »
 WOW ! Masz pełen wachlarz produktów firmy Commodore(jest jeszcze Atari w komórce   ).
 Ja nie mam

bb

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Lipca 2003, 12:16 »
 HANS mam atari (niewiem jaki model) c16,c64,c16-znalazłem   oczywiście nie jest na chodzie.A w dodatku ojciec drastycznie wymontował z niego niekture złącza,ale i tak go kiedyś naprawie, tylko pozostaje problem zasilaniem sieciowym- nie mam zailacza a do kommika nie pasuje

aze

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #3 dnia: 18 Lipca 2003, 21:47 »
 c16 rulez :)
 ma klimat ta maszynka.
 bb ciesze sie ze sie zarejestrowales.
 
 

~kwrobel@aptus.pl#*#Rastan

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Lipca 2003, 13:06 »
 moim zdaniem w C-16 brak było jakiegokolwiek klimatu.
 sorry, ale ta maszynka to totalny shit !

bb

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Lipca 2003, 15:16 »
 \'well,well,well\'widzę że mieliście doczynienia z c16 - opowiedzcie mi coś ciekawego ze słojego życia z tym sprzętem  
 czy są jakieś ciekawe funkcje ,czy polecenia się różnią    

aze

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Lipca 2003, 17:46 »
 Rastan nie wiem czemu tak sadzisz czy widziales chociaz 1 z gier na c16? w czasach kiedy bawilem sie tym komputerem byl to niesamowity wypas.
 Co prawda c16 nie ma takiego klimatu jak Spectrum ale wciaz ma. Polecam Jet Set Willy w wersji na c16 :)

PostScript

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Lipca 2003, 08:21 »
 Miałem kiedyś c16 w bardzo dawnych czasach, potem Tato wymienił na c64.
 c16 miał ogromne możliwości, między innymi świetnie oprogramowane klawisze funkcyjne, które dawały dostęp do wszystkiego, co potrzebne nam- zapaleńcom. Poza tym duże możliwości dla samych programistów.
 Jego wady zaś to to nieszczęsne 16, anie choćby 64. Przez to nie stał się ona tak popularny, na ile zasłużył i mała liczba gier i programów (w stosunku do brata 64) pisanych dla niego, wyparła go.
 Mimo to, sam poszukuję bardzo aktywnie jakiegoś c16. Kto wie, może się uda.
 bb- miło, że zagościłeś i tutaj  

~kwrobel@aptus.pl#*#Rastan

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Lipca 2003, 13:40 »
 Widziałem dosyć dużo gier oraz dem na C-16 oraz Plus 4 (to C-16 właśnie z 64kB pamięci) i uważam, że są bardzo słabej jakości. Przede wszystkim kuleje grafika, ale w dużej mierze i muzyka. Podczas gdy w C-64 były dwa osobne układy do obsługi grafiki (VIC) i dźwięku (SID), C-16 posiadała jeden (TED) moim zdaniem o marnych możliwościach. Owszem było kilka (ale tylko kila) fajnych gier na C-16 i Plus 4, ale np. bardzo dużym mankamentem tej maszynki był brak spritów - zobaczcie wersje Bomb Jacka na C-16 i oceńcie sami. Kolejny mankament to mała ilość oprogramowania i słaba jego jakość (ale to wiąże się już z możliwościami komputera). Jeśli bym miał porównać C-16 do Atari XL, XE, C-64, Amstrada czy Spectrum to niestety wychodzi na to, że C-16 jest na samym dole tej stawki. Może ma on troszkę większe możliwości niż Spectrum, ale ilość i jakość oprogramowania powodują, że wybrał bym spektruma. :-)
 Zresztą żeby ktoś nie posądził mnie, że jestem nieobiektywny mogę powiedzieć, że mam wszystkie te maszynki w domu i czasami nawet sobie w coś na nich pogrywam.

aze

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Lipca 2003, 18:24 »
 Rastan:)
 ja z tej czolowki wybralbym spectrum jednak. a moj sentyment do c16 objawia sie tym ze nie stac mnie bylo na c64 i mialem dlugo c16 ktory byl dla mnie super kompem. ale gorszym niz moj stary cudowny timex z magnetofonem szpulowym :)
 wogole wszystkie stare kompy sa piekne.
 moja kolezanka miala niesamowitego amstrada z stacja (nie znam modelu) ale pamietam jak u niej siedzialem godzinami i gralem w js willy i w spellbounda (zamiast wyjsc z nia na randke np ;)

Alenson

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Lipca 2003, 09:18 »
 Ja przypominam sobie starego dobrego, monochromatycznego amstradka Joyace (czy jakos tak), to byl sprzet, pamietam jak sie meczylem zeby przepisac sobie zolwika na C64 z amstrada(wiem, na c64 zolwikow pelno bylo,ale w relatywnie maly wtedy bylem:) )
 

bb

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Lipca 2003, 10:03 »
 \' moja kolezanka miala niesamowitego amstrada z stacja (nie znam modelu) ale pamietam jak u niej siedzialem godzinami i gralem w js willy i w spellbounda (zamiast wyjsc z nia na randke np ;) \'
 aze taki kit możesz se wciskać małym dzieciom     już ja widze jak ty z nią,znaczy u niej grałeś        

aze

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #12 dnia: 24 Lipca 2003, 00:53 »
 hehe no do dzis sobie wybaczyc nie moge  

Hans Uhrmacher

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #13 dnia: 24 Lipca 2003, 14:32 »

Napisał: aze

Rastan:)
 ja z tej czolowki wybralbym spectrum jednak. a moj sentyment do c16 objawia sie tym ze nie stac mnie bylo na c64 i mialem dlugo c16 ktory byl dla mnie super kompem. ale gorszym niz moj stary cudowny timex z magnetofonem szpulowym :)
 wogole wszystkie stare kompy sa piekne.
 moja kolezanka miala niesamowitego amstrada z stacja (nie znam modelu) ale pamietam jak u niej siedzialem godzinami i gralem w js willy i w spellbounda (zamiast wyjsc z nia na randke np ;)
     
 Ta historia przypomina mi o tym, byłem w podobnej sytuacji (nie raz).
 Najpierw, dawno temu...Amstrad, Falcon Patrol (chyba) i znudzona panienka na kolanach... potem PC i Tie Fighter... i oczywiście zupełnie inna panna...    
 Teraz jak tylko dziewczyna przekracza próg mieszkania to wyłączam PCta. Opłaca się     .

bb

  • Gość
commodore c16
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Lipca 2003, 10:35 »
 jednak pc doczegoś się przydaje ,nie to co commodore 64,16,czy128,albo atari nie nachodzie