>: No pewnie. Nie sztuka zagrac na gitarze kupionej w sklepie, o wiele trudniej
>: zrobic ja sobie samemu - najlepiej z nieheblowanych desek i baranich jelit.
>: Co kogo obchodzi narzedzie, liczy sie rezultat.
>: Tysieczny raz to powtarzam, ale widze, ze nadal trzeba.
SB, skoro NADAL TRZEBA to znaczy ze Twoje powtorki sa NIESKUTECZNE. Smuci mnie to ze mlodziez opiera sie tej propagandzie sukcesu za wszelka cene i szanuje niepisane prawa starej sceny. Trzeba dazyc do celu po trupach, bo cel uswieca srodki, wiec zamiast zrobic samemu tzw gitare lepiej kupic albo ukrasc ja komus kto sam ja zrobil. W samym procesie tworzenia nie ma nic przyjemnego, liczy sie tylko rezultat! Witaj w swiecie w ktorym nie ma sexu tylko same orgazmy bez zbednego pierdolenia
![](\"icon/2.gif\")