Jest tak jak pisze spc. TOD (Time of Day Clock) nie ma nic wspolnego z matrycowaniem klawiatury, jest to zegar specjalny, przeznaczony do zastosowan w czasie rzeczywistym, krotko mowiac jest to odpowiednik dzisiejszego RTC (Real Time Clock). Roznica polega na tym, ze wspolczesne RTC maja wlasny generator taktu (stabilizowany kwarcem) i maja wlasna bateryjke podtrzymujaca prace, a TOD taktowany byl czestotliwoscia sieci energetycznej (50Hz lub 60Hz - programowo ustawiane w TODzie) i stawal sie \"martwy\" jak wylaczalo sie zasilanie komcia (nie mogl miec podtrzymania ze wzgledu na spory pobor pradu przez pierwsze uklady scalone duzej skali integracji wykonane w technologiach HMOS). Mozna smialo powiedziec, ze TOD to byl taki pierwszy krok do wspolczesnych ukladow RTC.
W zwiazku z powyzszym jesli jakis soft (np. odliczanie czasu gry/levela) wykorzystywal by TODa, odczytujac w petli warunkowej jego rejestry BCD, to przy braku taktowania TODa (wlasnie po przerobce zasilania komcia na DC, ale bez generacji sygnalu 50Hz/60Hz dla TODa z oddzielnego, zbudowanego specjalnie w tym celu generatora) taki soft nie bedzie dzialal poprawnie. I tylko tyle. Od razu zaznaczam, ze nie jestem koderem. Nigdy nie zastanawialem sie, ani nie analizowalem ile takiego oprogramowania korzystajacego z TODa powstalo na C64? Nie mniej aby zapewnic kompatybilnosc w dol komcia po przerobce na zasilanie tylko DC, taki generator dla TODa warto chyba dorobic!