sam widzisz , ze uzywasz gotowych rozwiazan (loader Krill-a) zreszta nie jestes sam. Gdyby Kirll, napisal szybsza procedure standardowa (ta ktora jest wlasnie w kernalu - to i dema chodzace na innych drivach by byly czestsze - ale niestety, Krill to tylko jeden czlowiek.
Szczerze mowiac specyfika innych kartow/drive-ow, nie ma tu znaczenia. Mowimy o transmisji kernalowskiej ktora jest wlasnie taka jak jest, ale w zalozeniu wspolpracuje ze WSZYSTKIMI urzadzeniami przeznaczonymi do c64. Zreszta kazde urzadzenie zewnetrzne ktore nie ma zaimplentowanej komunikacji w sposob \"kernalowski\", zwyczajnie nie jest urzadzeniem do c64 (czyt. do dupy z takim urzadzeniem) - standardowy protokol jest po to aby byl jasny dla wszystkich. Truboloadery to dopiero dodatki opierajace sie o konkretna specyfike urzadzenia.
I teraz... \"wystarczy\" skupic sie na oprogramowaniu czesci kernalowskiej (a nie urzadzenia) i wszystko bedzie zawsze chodzic.
Oczywiscie sprawa nie jest latwa, bo tam sa odpowiednio duze opoznienia w oczekawniu na sygnal drugiego urzadzenia (czesto nie potrzebnie), ale latwo \"przegapic\" - stad SEI oraz przeszkadzaja sprites by nie zabieraly cyklow(glownie w polaczniu z badline).
Teraz druga sprawa - pochwale - jak zakupilem sd2iec, od razu rzucila mi sie prostota przenoszenia danych (karta sd), a nie te kombinacje z kablami, programami do trasmisji przy okazji walki z systemem - i to czesto skazanymi na porazke. Pomyslalem ze szkoda byloby marnowac takiego urzadzenia. Chcialem zeby moje programy umialy doczytywac i bezposrednio z tego urzadzenia.
Oczywiscie w pierwszej chwili napotkalem na problemy ktory wypisales, ale udalo mi sie napisac taki maly \"substytut\" kernela, ktory nie dosc ze zajmuje niecale $100 bytes, to jest szybszy i pozwala na wyswietlanie kilku sprites - a co najwazniejsze wspolpracuje rowniez z innymi urzadzeniami (a nie tylko z sd2iec) - mozna...
Dziala to na zasadzie nasluchu, a
_________________
Bo pecet to zwykly banan...