oprocz tego co widac na zdjeciach bylo zimno.
dla czesci wycieczki byl to tez \'pierwszy raz\' w toruniu - poniewaz zamknieto bar na kilka godzin zmuszeni bylismy sie ewakuowac na starowke.
probowlaismy przedyskutowac idee zrobienia tam party - bigscreen i naglosnienie jak widac przeciwczylismy - ale wyglada na to, ze pomysl upadl smiercia naturalna. nikogo poza nami taka formula jak widac nie interesuje (frekwencja, checi, nawet ta sonda), wiec pewnie jedynym party pozostanie Silesia a my bedziemy sie kisic we wlasnym sosie.
Choc oczywisie na nastepnego piernika (pewnie w maju) zapraszamy wszystkich chetnych.