Powiększanie sprite'ów to był błąd raczej - nie przypominam sobie, żeby podróbka Mario się powiększała - jedynie np: smok lub mrówka, które były złożone z 2 częsci - jedna z nich (np: szczęka) lubiły się rozszerzać w pionie dwukrotnie, podobnie chyba też z piranią i w sumie chyba z resztą gadziajstwa też takie rzeczy się zdarzały, dokładnie nie pamiętam.
Co do Run Like Hell - nie mam pojęcia o co chodzi z tymi literami, niektóre zbiera się dwa razy, coś na dole się rysuje, potem zmienia, dziwne. Run Like Hell lubię dzięki muzyce, grafice i technice wykonania. Gameplay można powiedzieć, że nie istnieje.