Sorka za motanie, ale coś dziś mi mózg szwankuje. Sami widzicie, jak niezwięźle piszę. Za dużo spałem po prostu. Chodzi w widoku o to, że plansza nie jest pod kątem, jak w Chimerze, czy Diablo, tylko równolegle do krawędzi ekranu. Tak, że patrzy się, owszem, pod kątem, ale jedynie wobec podłoża, tylko i wyłącznie w zakresie pionowym. Ściany idą równo z krawędziami ekranu. Ta ostatnia ściana ma szybę na kosmos bodajże, boczne mają przejścia (hydrauliczne, metalowe drzwi) do innych pokoi/pomieszczeń, a ściana na dole ma windy. Możliwe, że to wszystko jest na odwrót zupełnie poustawiane, ale to nie jest ważne. Ważne jest to, że takie szczegóły się po prostu wymieni.
Co do kolorów pomieszczeń, to te, które najbardziej zapamiętałem, to jasnoniebieski, jasnożółty i jasnoczerwony.
Jeśli ktoś w to kiedyś grał, ten po samej piosence dowie się, co to za gra.