37 tysięcy wyświetleń to w dzisiejszych czasach sporo za mało na biznes, raczej tutaj nie wróżę góry siana. kanał dobrze chwycił, bo ludzie od retro to dosyć zamknięta grupka, oglądają tych samych Youtuberów, więc algorytmy google'a miały łatwo trafić z rekomendacjami, ale małe szanse na dalszy wzrost, bo po prostu nie zaciekawi to dużej liczby osób. A ci od (jak to napisał Raf) "wsadzania dyskietki do pegazusa" szybko się znudzą i wymiękną, jeżeli już teraz tego nie zrobili.
8-bit guy utrzymuje się z filmików, ale ma średnio jedno zero więcej wyświetleń, do tego patreon i sprzedaż stuffu (od jakiegoś czasu gry, wcześniej koszulki czy muzykę). Do tego dużo sprzętu dostaje za darmo od fanów. Przynajmniej nie robi nachalnych materiałów sponsorowanych. Tyle przy filmikach po angielsku, bo w Polsce, żeby wyjść na swoje to trzeba jak Ahrn.eu: trzepać masę filmików z tematyką od sasa do lasa + trochę pajacowania + dużo partnerów.
A co do rekordów, to mój pierwszy filmik ma 360 tysięcy wyświetleń, a przez prawie 5 lat był jedynym na kanale. Oczywiście nie można porównywać, bo to były inne czasy internetu i youtuba, a w ogóle to wszystko przez "szczęśliwy" zbieg okoliczności i żadnej zasługi mojej.