Wydaje mi się, że 90% polskiej sceny komputerowej w tych czasach to 40-to latki, którzy zaczynali na scenie około 20 lat temu. Nie ma się co oszukiwać, że dla nas C64 scena to początki w twórczości, coś co ma duszę i pasja, a dla większości małolatów C64 to tylko kwadraty (piksele) i muzyka rodem z telefonu Nokia 6510. Zresztą zauważyłem też wiele razy, że jak już małolaci się biorą za twórczość komputerową to tylko z myślą o zarobku, sławie itp. Nie było kiedyś internetu i np. ja zacząłem swoją przygodę ze sceną, aby poznać ludzi i coś się od nich nauczyć, lub wspólnie, a teraz wszystkiego już się nauczysz sam w internecie. Kto wie, może scena komputerowa będzie jeszcze trwała z 10-15 lat, póki żyją ci 40-to latkowie, którzy tak samo jak przez ostatnie 20 lat, nadal coś robią niekiedy dla sceny.