To może jeszcze ostatnia historyjka, która bardziej zalicza się do kategorii cudów, niż czegoś, co warto wspomnieć, więc kto nie chce, niech nie wierzy, ale ja zaklinam się, że jest prawdziwa.
Otóż pewnego razu, bardzo, bardzo dawno temu, mniej więcej tak dawno jak działy się wszystkie powyższe posty, peekując od zera do 65535 i poke'ując to do 1024+i zauważyłem, że pośród errorów w BASICu był jeden, z którym się jeszcze nigdy nie spotkałem ani na żywo, ani w żadnym podręczniku: "FORMULA TOO COMPLEX". Och, jak to cudownie i tajemniczo brzmiało! Powiedzcie to na głos, śmiało: *FORMULA* *TOO* *COMPLEX*. Zaraz też zacząłem ochoczo pisać różne formuły, aby sprawdzić, jaka formuła jest zbyt complex dla Commodore 64 i jak możecie się domyślić - uzyskałem co najwyżej swojski ?SYNTAX ERROR. Choćbym nie wiem co robił.
Tak więc FORMULA TOO COMPLEX pozostała dla mnie nieodkrytą zagadką... Zagadką, która parę lat później, niczym jakiś figlarny duch mojego komodorka sobie ze mnie zakpiła...
Stało się to pewnego dnia, może było to już nawet we wspaniałych latach 90-tych, siedziałem sobie przy mojej oliwkowej mydelnicy i bębniłem brązowymi klawiszami co popadnie. Głównie "POKE cośtam,śrośtam" albo SYS "ileśtam" i patrzyłem, co się wydarzy.
Oczywiście w większości wypadków była albo zwiecha, albo czysty ekran z napisem "READY." Jednak w pewnym momencie, po pewnym SYSie, stało się, i przypominam - chuj mnie obchodzi, czy uwierzycie, czy nie - TO:
Ekran wypełnił się CAŁKOWICIE powtarzającym się napisem "FORMULA TOO COMPLEX" i jakby jeszcze tego było mało - coś dodatkowo waliło po rejestrach kolorów, bo litery zmieniały kolory niczym światła na dyskotekach w ubiegłej dekadzie! Wyglądało to jak psychodeliczna choinka zbudowana ze zbyt skomplikowanych formuł, skrolujących się żwawo w górę.
Byłem w całkowitym szoku.
A napis "FORMULA TOO COMPLEX" nie pojawił się na ekranie mojego Videotona-Unitra-Polkolor już nigdy więcej...