(...) nie zapierdalsz (...) (...)w kółeczko zapierdalać (...)
A Tobie znowu coś się stało, że nie umiesz inaczej określić ciężkiej pracy ?
Przez moment przestałeś czuć ucisk buta na karku i zaczynasz wracać do swojego prymitywnego
gwiazdorstwa? Gdzie tam siedzisz chamolcu na tych zagranicznych wojażach? Z kim przebywasz, że ni
cholery nie potrafisz się odchamić?