Dwa sposoby:
- robisz to monitorem z emulatora, w VICE mozna zaladowac liste etykiet z adresami i stalymi, wiec przy deasemblacji masz prawie zrodowke: (nie wiem czy CCS tez to umie)
i poprawiasz w zrodle pozniej
- wychodzisz z emulatora i wracasz do srodowiska programowania, ktore trzeba sobie wczesniej przygotowac. Np. ja w ViMie wciskam F9, co wywoluje program make i przebudowuje projekt. Jesli wcisne F10, to stanie sie to samo i na koncu zostanie uruchomiony emulator z plikiem wynikowym. Kiedy wyjde z emulatora, wracam do edytora.
Piszac ":szybkosc i wygoda": mialem na mysli samo obrabianie i poruszanie sie po duzym (>:1000) pliku zrodlowym. Takie udogodnienia wspolczesnych edytorow jak zawijanie funkcji (w asemblerze tez mozna to sensownie zrobic), kolorowanie skladni, szybkie poruszanie sie po tekscie, skok do miejsca deklaracji etykiety itd.