Kumpel był tak dobry, tak się wgryzł w ten PE linear format VXDków, że był w stanie napisać dowolny program jako driver (tudzież wirus). Czytałem, że dla samych jaj ktoś w VXDku jako jeden z serwisów zrobił tetris - grę, która całkowicie przejmowała i zarządzała systemem. O nadpisywaniu VXDków też czytałem, chodziło o to, że przełamywał ktoś te śmieszne ringi i wbijał co chce gdzie chce w protect mode. Mało tego kolega ten stwierdził, że ten format linearny VXDków jest o niebo lepszy od zwykłych sysów gdzie teraz mamy drivery i tworzenie na tym WDM (windows driver model) było totalnie bez sensu