61
Forum Ogólnodyskusyjne / Dwa Commodory
« Ostatnia wiadomość wysłana przez kamiledi15 dnia 09 Lutego 2024, 13:40 »Witam,
jakieś pół roku temu zostałem posiadaczem C64C. Wybrałem ten model z powodu ceny - po prostu był tańszy od chlebaka. Model od pasjonata, podobno w stanie fabrycznym, z oryginalnym zasilaczem - po serwisie, więc podobno powinien długo podziałać. Do tego magnetofon, joystick i zestaw kaset. Działa super, ale jednak w głowie zagnieździła mi się myśl - chcę chlebak. Zwalczałem tą myśl, ale wracała uparcie i nieustępliwie. Więc w końcu uległem - wygrałem licytację i zdobyłem chlebak za 406 zł, w bardzo ładnym stanie wizualnym. Podobno w pełni sprawny i nigdy nie otwierany, ale to się okaże gdy do mnie dojedzie. No i tu rodzi się pytanie - po co mi dwa Commodory?
Myślałem nad sprzedażą wersji C, ale z drugiej strony to sprzęt od sprawdzonej osoby (podpisującej się na tym forum jako V-12), więc powinien podziałać długo. Poza tym czytałem, że wersja C praktycznie się nie psuje. Ponieważ używam oryginalnego zasilacza (choć podobno po serwisie), to dokupiłem sobie power saver, żeby w razie awarii nie popsuł mi komputera. Z drugiej strony chlebak (sam komputer, osprzęt i zasilacz będzie miał wspólny z C64C) podobno jest bardziej awaryjny, pochodzi od losowej osoby z internetu i w każdej chwili może paść, ale oczywiście można go zawsze wysłać do serwisu, bo na szczęście są osoby, które takie rzeczy naprawiają (tak jak wspomniany V-12). Do obu egzemplarzy dokupiłem osłony przeciwkurzowe. Prawdopodobnie więc skończy się tak, że będę używał chlebaka, a wersja C trafi do szafki na X lat. Liczę, że używając power savera jedyne co się może zepsuć to zasilacz, ale wiadomo - pewności nigdy nie ma
W każdym razie cieszę się ze zdobycia chlebaka, mam nadzieję, że będzie działać równie bezproblemowo co wersja C. Pozwolę sobie wrzucić tu na forum fotki z wnętrza (podobno nigdy nie otwierany, ale plomby gwarancyjnej jakoś nie posiada), żebyście ocenili czy faktycznie ma premierowe wnętrzności, czy może było coś wymieniane, dobra?
jakieś pół roku temu zostałem posiadaczem C64C. Wybrałem ten model z powodu ceny - po prostu był tańszy od chlebaka. Model od pasjonata, podobno w stanie fabrycznym, z oryginalnym zasilaczem - po serwisie, więc podobno powinien długo podziałać. Do tego magnetofon, joystick i zestaw kaset. Działa super, ale jednak w głowie zagnieździła mi się myśl - chcę chlebak. Zwalczałem tą myśl, ale wracała uparcie i nieustępliwie. Więc w końcu uległem - wygrałem licytację i zdobyłem chlebak za 406 zł, w bardzo ładnym stanie wizualnym. Podobno w pełni sprawny i nigdy nie otwierany, ale to się okaże gdy do mnie dojedzie. No i tu rodzi się pytanie - po co mi dwa Commodory?
![Chichot :D](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/cheesy.gif)
![Uśmiech :)](http://c64power.com/forumng/Smileys/default/smiley.gif)